Poszukiwanie dronem zaginionego psa – czy to ma sens? To oczywiście pytanie retoryczne… Poszukiwanie dronem zaginionego pupila zawsze ma sens. Trzeba jednak podkreślić, że tak jak w każdych poszukiwaniach czy zwierząt czy ludzi – najważniejszy jest czas. Czym szybciej rozpoczniemy poszukiwania, tym większe szanse mamy na odnalezienie psa. Choć historia zna przypadki, gdzie psa za pomocą drona odnaleziono po trzech tygodniach i to już w trakcie trzeciego lotu.
Jednak czym dłużej zwlekamy z wezwaniem firmy świadczącej usługi dronem, tym więcej szczęścia będziemy potrzebowali w trakcie poszukiwań.
Zaginiona suczka z Łodzi.
Pies wystraszył się fajerwerków i uciekł.
Dotyczy to przede wszystkim sytuacji, w których pies nagle czegoś się wystraszy i zacznie w panice uciekać na oślep. Potrafi tak przebiec nawet kilka kilometrów. Kiedy już poczuje się bezpiecznie, z reguły nie wie gdzie jest i nie potrafi wrócić do domu. Takie sytuacje najczęściej zdarzają się w święta czy w sylwestra. Nasza firma w ciągu ostatnich dni dostała takie właśnie zgłoszenie. Niestety pies uciekł w kierunku centrum Łodzi. Duże miasta z wysoką zabudową utrudniają tego typu poszukiwania. Mimo to po czterech dniach właścicielka zdecydowała się użyć naszego drona do poszukiwań. Lataliśmy przez kilka godzin po centrum łodzi, sprawdziliśmy kilkadziesiąt miejsc na powierzchni kilkunastu kilometrów kwadratowych ale po psie nie było śladu. To tylko potwierdza zasadę, że z poszukiwaniem psa za pomocą drona nie ma co zwlekać bo później takie poszukiwania przypominają szukanie igły w stogu siana, zwłaszcza w dużym mieście.
Psa łatwiej znaleźć dronem na rozległych otwartych przestrzeniach.
Mimo upływu czasu, psa łatwiej jest znaleźć dronem na rozległych otwartych przestrzeniach podmiejskich czy wsiach i polach. Firma Air media w ubiegłym roku brała udział również w takich poszukiwaniach. Chodziło wtedy o dużego, rasowego i bardzo drogiego psa. Były podejrzenia, że ktoś z okolicznej wsi mógł „przygarnąć” kilka tysięcy złotych na czterech łapach. Przez cały dzień oblatywaliśmy kilka sąsiednich wsi i nic. Czy to oznacza, że poszukiwanie dronem zaginionego psa jest nieskuteczne? Otóż nic bardziej mylnego. W opisywanym powyżej przypadku właścicielka zdecydowała się na poszukiwanie dronem zaginionego psa trzy tygodnie po jego zaginięciu. W tej sytuacji potrzeba DUŻO SZCZĘŚCIA aby po tak długim czasie znaleźć naszego pupila za pomocą drona.
Jak skutecznie szukać psa dronem?
Kiedy jesteśmy z naszym pupilem na spacerze i zorientujemy się, że straciliśmy go z oczu, zawsze należy jak najdłużej pozostać w miejscu w którym ostatni raz go widzieliśmy i nawoływać tak długo jak się da. Kiedy pies zorientuje się, że nie widzi swojego właściciela, też zacznie nas szukać. Psiaki mają znakomity węch i jeśli damy im szansę, to w takiej sytuacji mogą nas po prostu wytropić. Przydatny jest też w takiej sytuacji gwizdek, o ile wcześniej przywołanie na gwizdek ćwiczyliśmy z naszym psem.
Gorzej jest w sytuacji, kiedy pies ucieknie na przykład z podwórka a my, o tym że go nie ma zorientujemy się dopiero po jakimś czasie. Po pierwsze należy jak najszybciej przeszukać najbliższą okolicę pozostawiając w kilku miejscach swój zapach (na przykład często używane perfumy) Jeśli pies trafi na takie miejsce i rozpozna zapach swojego właściciela, to jest szansa, że szukając drogi do domu, będzie trzymał się tych miejsc w których zostawiliśmy swój zapach. Kolejną rzeczą, jest rozwieszenie ogłoszen i zmasowana akcja na facebook’u. „Psiarzy” nie brakuje i zawsze jest szansa, że ktoś naszego psa zobaczy i da nam cynk. Aby podwoić szanse na znalezienie naszej pociechy powinniśmy zadbać o to, aby najpóźniej w ciągu 24 godzin na miejscu poszukiwań pojawiła się ekipa z dronem. Firmy świadczące usługi dronem, można znaleźć w każdym większym mieście a w takich sytuacjach właściciel tych firm często wykonują loty po kosztach albo za połowę ceny tak jak www.filmyzdrona.com Bo chyba każdy jest w stanie zrozumieć co oznacza utrata najlepszego przyjaciela człowieka.
Dron błyskawicznie jest w stanie przeszukać duże obszary.
Dron błyskawicznie jest w stanie przeszukać duże obszary i niekoniecznie musi być wyposażony w kamerę termowizyjną. Co więcej, termowizja przy takich poszukiwaniach średnio się sprawdza. Poza generowaniem większych kosztów dodatkowo często wprowadza w błąd poszukujących, bo na obrazie termowizyjnym zobaczymy wszystkie formy życia, które wytwarzają ciepło i w ten sposób na sprawdzenie każdego śladu tracimy cenny czas, którego przy obecnej technologii akumulatorów, które zasilają drona w powietrzu, zawsze brakuje. Najważniejsze, aby dron wykorzystywany do poszukiwań psa był wyposażony w kamerą z możliwości optycznego i cyfrowego powiększenia obrazu nadawanego na żywo z drona. Na większych odległościach ze względów bezpieczeństwa operator nie zawsze może obniżyć lot aby sprawdzić czy to jest nasz pies. W takiej sytuacji dobry zoom jest niezastąpiony. Przy wyborze firmy, która ma szukać dronem naszego psa, zawsze warto zapytać, czy kamera jest wyposażona w taką możliwość. istotne jest też to, aby właściciel psa miał możliwość swobodnego i wygodnego podglądu obrazu w czasie rzeczywistym na oddzielnym monitorze. Co trzy pary oczu to nie jedna.
Podsumowując, poszukiwanie dronem zaginionego psa nie daje stuprocentowej pewności na jego odnalezienie ale z pewnością podwaja szansę na szczęśliwe zakończenie. I co najważniejsze, wasz psiak zawsze powinien mieć tzw. adresówkę przynajmniej z numerem telefonu i chipa. Wtedy jest dużo łatwiej.
BUBU
W naszej firmie też pracuje czworonożny przyjaciel. To BUBU. Śmiejemy się, że jest dyrektorem działu windykacji. Może dlatego wiemy co oznacza dla właściciela zagubiony psiak.